sobota, 16 marca 2013

Prowiant na drzewie.


Wiele osób planując bytowanie w lesie boi się spotkania ze zwierzętami. Po pierwsze to zwierzęta boją się bardziej nas niż my ich. Po drugie - bywają sytuację kiedy sami przyciągamy do naszego obozu zwierzęta nawet o tym nie wiedząc. Dzik mimo tego, że ma słaby wzrok posiada bardzo dobry słuch i wrażliwy węch. Zostawiając resztki jedzenia niedaleko miejsca pobytu sami zapraszamy je na ucztę. Dlatego powinniśmy gotować i jeść z dala od miejsca w którym będziemy spać. W niektórych cichych zakątkach świata są specjalne skrzynki do chowania prowiantu przed niedźwiedziami. Jeżeli nie mamy takiej skrzynki możemy zawiesić prowiant na drzewie. Poniżej przedstawiam pętlę jaką można do tego celu wykorzystać.
Węzeł złodziejski - bardzo dobrze znany złodziejom i więźniom, którego używali podczas ucieczki. Węzeł gwarantował im odzyskanie liny po zjeździe.


Wykonujemy kluczkę stałą mniej więcej po środku długości liny. Wielkość ucha zależy nieco od grubości gałęzi, na którą będziemy wieszać prowiant. Im mniejszą pętlę zrobimy tym bardziej będzie przecierać się lina przy ściąganiu.


Po wykonaniu kluczki, jedną końcówkę liny zwijamy. Najlepiej zrobić to jak na zdjęciu poniżej. Takie związywanie linki gwarantuje nam ominięcie plątaniny. 


Zwiniętą końcówkę przerzucamy przez gałąź trzymając drugi koniec linki tak, aby jej nie stracić podczas rzucania.










czwartek, 14 marca 2013

Pomiar szerokości rzeki.



Bardzo prosta metoda na dokonanie pomiaru szerokości rzeki. Nie wymaga dużo czasu, a zasada działania jest oparta na prawach matematyki. Na wstępie trochę teorii.


Punkt A to jakiś punkt po drugiej stronie rzeki. Może to być cokolwiek: drzewo, kamień, głaz. Po naszej stronie dokładnie naprzeciw punktu A zaznaczamy sobie punkt B. Od punktu B pod kątem prostym odmierzamy jakąś odległość(np.10 stóp ,kroków itd.). Liczba stóp czy kroków jest dowolna. Po odmierzeniu danej odległości zaznaczamy sobie kolejny punkt - C. Od tego punktu odmierzamy dokładnie taką samą odległość jaka jest pomiędzy odcinkiem BC w dalszym kierunku i oznaczamy go jako punkt D. Ostatnim krokiem jest oznaczenie punktu E. Będąc przy punkcie D obracamy się o 90 stopni i idziemy pod takim kątem tak długo, aż punkty C i A pokryją się jak w szczerbince karabinu. Odległość prostej DE to szerokość rzeki.

Teraz  przedstawię jak to wygląda w praktyce.
Potrzebne będą nam jakieś 3- 4 elementy, którymi będziemy zaznaczać poszczególne punkty. Na moich zdjęciach widać tyczki oznaczone filetowymi rękawiczkami i zielonym sznurkiem, aby były bardziej widoczne na zdjęciach. Zaczynamy od namierzenia punktu po drugiej stronie rzeki(drzewo) a następnie od zaznaczenia punktu B po naszej stronie rzeki, możliwie jak najbliżej brzegu. (pierwsze zdjęcie).

Następnie odmierzamy dowolną ilość jednostki pod kątem prostym. Ja odmierzyłem 10 stóp między punktami BC.


Odmierzamy ponownie tą odległość do punktu D.


Obrót o 90 stopni i namierzamy punkty C i A


Na zdjęciu widać mój plecak, bo nie była widoczna zielona linka. Za punktem C widać punkt A (drzewo).


Chciałem sprawdzić na ile dokładny jest wynik mojego pomiaru. Zrobiłem miarkę z suchego drewna i zmierzyłem szerokość rzeki.


Zaznaczyłem zieloną linką, przyłożyłem do mojego odcinka DE i okazało się, że pomyliłem się o około 25 cm.



W ten sposób można dosyć dokładnie zmierzyć szerokość rzeki. Dokładność naszego wyniku zależy od równej odległości między poszczególnymi punktami oraz kątów jakimi się posługujemy przy tych dwóch obrotach o 90 stopni.Drugim sposobem zmierzenia szerokości może być sposób jakim sprawdziłem dokładność mojego pomiaru. Kolejne metody pomiaru szerokości rzeki będę opisywał edytując ten post.

wtorek, 12 marca 2013

Ekran przeciwwiatrowy.


W mocno-wietrzny dzień postanowiłem trochę poćwiczyć ochronę przed silnym wiatrem. Pogoda dopisała do momentu kiedy nie zaczęło prószyć śniegiem ! Dobrze jest ćwiczyć w trudnych warunkach - uczy to szybkiego działania i dostosowywania się do sytuacji.

Silny wiatr może bardzo utrudnić wędrówkę każdemu, kto jest na niego wystawiony - obniża temperaturę ciała, a przede wszystkim utrudnia rozpalenie ognia. Jeżeli nie możemy znaleźć się poza zasięgiem wiatru można spróbować zrobić taki ekran przeciwwiatrowy. Jest bardzo prosty w budowie, lecz może być nieco czasochłonny.

Budowę takiego ekranu zaczynamy od przygotowania 4 w miarę prostych tyczek. Końcówki zaostrzyć i wbić sztywno w ziemię - można to zrobić siekierą jeśli mamy albo większym kamieniem.



Górne końcówki związujemy (jeśli wbijemy głęboko tyczki  i będą bardzo sztywno obsadzone to nie trzeba wiązać) i przeciskamy poziomo gałęzie, kije i wszystko co nada się do tego, żeby nas ochroniło przed wiatrem. Możliwości jest bardzo dużo - od kartonów po szklane szyby i płyty gipsowe. Dobrze nadaje się do tego celu różnego rodzaju folie.


Wykorzystując grube gałęzie nie byłem za bardzo zadowolony z tego rozwiązania. Ekran nie działał zbyt dobrze może to i przez grubość gałęzi i mniejsze lepiej zdałyby egzamin. Kolejna wada polega na tym, że materiał nie zawsze jest dla nas przygotowany i trochę czasu zajmie przygotowanie odpowiednich kijów,które wkładamy między tyczki. Ekran taki doskonale nadaje się do odbijania ciepła ogniska w naszą stronę.