Jeśli mamy w plecaku spory nieprzemakalny materiał można go wykorzystać na wiele sposobów. W tym przypadku wykorzystałem moją plandekę do ochrony przed wiatrem. Najprostszym sposobem jest wbicie kija mocno w ziemię i rozłożenie jej jak na zdjęciu poniżej krawędzie przykryć można czymś ciężkim : kłodami, kamieniami itd. ewentualnie można naciągnąć linką.
Taki wiatrochron ustawiamy tyłem do wiatru. Do środka można dodać jedno żeberko dla zwiększenia objętości w środku, a namiot będzie bardziej pojemny.
Takie drzwi można otrzymać poprzez rozłożenie plandeki dłuższym do wejścia. Kij mocujemy wewnątrz namiotu, a nadmiar plandeki posłuży nam za prowizoryczne drzwi. Działa to jak igloo mimo tego że nie jest szczelne zminimalizowanie otworu wejściowego zmniejsza utratę ciepła z wewnątrz.
Moim zdaniem jest to najlepszy i najszybszy sposób na ochronę przed wiatrem. W takim schronieniu możemy przeczekać silny wiatr i zawinąć się po jego ustąpieniu. Takie schronienie na krótki czas jest dobre, ale nie polecałbym noclegu w takim namiocie chyba, że go wzmocnimy i dobrze się przygotujemy do nocy to może być schronieniem tylko i wyłącznie awaryjnym i polecałbym go rozbijać w miejscu, w którym cokolwiek stłumi siłę wiatru.