Kilka dni temu postanowiłem zrobić sobie wolne od cywilizacji zabrałem nóż,siekierkę, mały prowiant, aparat i ruszyłem w drogę. Według mnie lasem powinno podróżować się samemu, ponieważ kiedy idę sam, skupiam się na tym czym powinienem - słyszę tylko tupot swoich butów i skrzypiące paski od mojego plecaka, a reszta to przepiękne śpiewy ptaków, szelest liści i podmuch jesiennego wiatru. Kiedy idę z towarzyszem, oprócz rozmowy nie słyszę nawet swoich skrzypiących pasków. Warto jednak podróżować samemu w ciszy i skupieniu na tym co nas otacza. I to jest piękne !
Na swojej drodze spotkałem konwalię majową, która już powoli umierała.
Nawet jesienią można znaleźć coś słodkiego do jedzenia ;)
Jednak nie tylko ja jestem łakomczuchem ;D
Już wiem gdzie przyjdę po drewno na ognisko. Materiał na Nodię - idealny.
Fajnie byłoby zrobić z tego małą chatkę na zimę.
Po wędrówce postanowiłem się trochę rozgościć nad Jeziorem Stobór zjeść posiłek, porobić kilka zdjęć i powoli kierować się w kierunku domu. Niestety pogoda mi nie dopisała i po krótkim czasie zaczął padać deszcz, więc zwinąłem wszystko do plecaka i ruszyłem.
Dzień spędzony z matką naturą okazał się pełen myśli i refleksji na temat puszczaństwa i nie tylko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz