Imprezę Na Orientację zorganizował dh.Tadeusz K. za co jeszcze raz mu bardzo dziękujemy ! Uwielbiam zabawę z mapą. Czytanie i orientowanie mapy to podstawa w survivalu i harcerstwie. Ta umiejętność bardzo się przydaje a szczególnie na nieznanym nam terenie. Uczy myślenia, przewidywania, czasem ryzykowania ale najważniejszym elementem według mnie jest olbrzymia motywacja zdobycia wszystkich punktów na mapie. Kiedy zdobędę jeden punkt to znaczy, że już ruszyła reakcja łańcuchowa.
Dzień zaczął się od śniadania i kubka ciepłej herbaty. Ubrałem się ciepło i w drogę. Punkt początkowy miałem niedaleko domu, więc nie zajęło mi to dużo czasu. Kiedy przyszedłem przywitałem się z drużyną i harcerzami z innych drużyn.
Pierwsze punkty nie były zbyt daleko od siebie, więc zaliczenie ich nie było czasochłonne. Fajnie zdobywa się dużo punktów usytuowanych niedaleko siebie.
Roksana również próbowała swoich sił w czytaniu i orientowaniu mapy.
Oczywiście zdjęcia pamiątkowe muszą być strzelone. Ja - przyboczny.
A tu z drużynowym ;)
WIKTORIA ! Jeszcze jako próbna drużyna wędrownicza uzyskaliśmy pierwsze miejsce co prawda ex aequo, ale najważniejsze, że pierwsze. Popełniliśmy jeden błąd z punktem numer 11. Trasa nie była trudna, ale nowością dla mnie były dodatkowe punkty mylne, w odległości około 5 m od prawdziwego punktu, co minimalnie podniosło poprzeczkę i straciliśmy na tym punkcie 11.
Zdjęcie poniżej zrobione przez drużynowego 21 Survivalowo - Turystycznej Drużyny Wędrowniczej Czerwonych Beretów "Impeesa" ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz